W październiku wraz z Anią Górską wyjeżdżam do Peru-Piura. Pracować z dziećmi i młodzieżą w oratoriach salezjańskich. Aktualny czas poświęcam na przygotowania do wyjazdu.
Decyzja podjęta, teraz tylko trzeba wcielać postanowienia w życie. To myślę jest trudniejsze - odpowiedzialność. Wiele ludzi zadaje mi pytanie: "czy się nie boisz?" ja w tym momencie stawiam sobie pytanie: Czego mam się bać? Zaufanie do Boga, jest to, co wlewa w moje serce spokój.
środa, 2 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Great!!!
Congratulations.
:* jestem z Toba Anetko- choc dziela nas kilometry- łączy jeden Chrystus i modlitwa:) i nasz wspolny cel :)
Niczego sie nie obawiaj:) Patrz w gwiazy :) i ufaj Chrstusowi :)
pozdrawiam goraco z Baku
Prześlij komentarz