Witajcie...
Mysle sobie co Wam napisac?
Chce juz isc spac, pozno i zmeczona jestem. Juz wiem, co napisze teraz jest tzw. Campania pavos oznacza to, ze jutro bedzie rzeznia, a nastepnie sprzedaz. W wyniku wszystkich zajec zostalam samiusienka w bibliotece, pierwszy dzien rece zalamac, wrzask, zero spokoku. Na drugi dzien przygotowalam sobie karteczke, ktora postawilam na biurku z jednej strony Silencio - Cisza a z drugiej Por Favor! Jedna karteczka, a zrobila swoje, dzieciaki wchodzily z taka cisza, nie wiem, na jak dlugo to pomoze? ale w tej chwili jestem zaskoczona, ze dziala, a jednak...
Robilam dzis rowniez za taka ostra i bez slowa odsylam dzieci do salonow-klas, jest jedna zasada, a mianowicie, ze ksiazki przychodza wypozyczac tylko profesorzy, czesto lamia ta zasade, i .... dzis odsylam wszystkie dzieci, mowiac, ze tylko profesor moze tu przyjsc i wypozyczyc... , smieszna sytuacja, poniewaz jeden z profesorow napisal dziecku upowaznienie do wypozyczenia ksiazki;)
Teraz tez poswiecamy duzo swojego czasu na pisanie list do czekolatady dla dzieci, rowniea przepisywanie list obecnosci na komputerze. W odroznieniu od calego Peru w Bosconi wszystko musi byc udekumentowane i na wlasciwym miejscu.
Dzis ubieralismy choinki, nie czuje tu swiat, tylko jak ubieram choinki spiewam sobie polskie koledy po cichutku, cicha noc, swieta noc pokoj niesie ludziom.......
czwartek, 11 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz