Jednego wieczoru po wszystkich obowiazkach zwiazanych z oratorium poszlismy lapac indyki, ale frajda akcja lap indyka. Lapiesz od tylu indyka za dwie tylnie nogi i ciagniesz do tylu, zeby go powalic na ziemie, nastepnie bierze sie na bok i zanosi do szczepienia. tu ze wszystkiego robi sie taka zabawe, jak dzieci. Pomyslcie sobie robic zdjecia indykom, ale ze mnie dziwak.
sobota, 8 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz