Witam i pozdrawiam wczoraj juz nie starczylo mi sil, przyszlam i padlam na lozko, i nic, nikt nie byl w stanie mnie podniesc.
Wczoraj byly komunie, robilam za fotografa. Byli faceci z aparatam, pytali mnie o moj aparat ile kosztowal, troche mi dziwnie bylo taka w ich oczach malolata z takim aparatm lata, na ktory oni zarabialiby przez kilka lat.
Po poludniu olimpiady i jeszcze wieczorem upieklam Murzynka:)
Jestem zmeczona, dzis oratorium na ¨Casa¨ Bartolome Garelli. Tu nie ma dnia odpoczynku. Bola mnie miesnie od noszenia krzesel.
Ale dosc tych smetow.
Pozdrawiam Was, tak juz jest czasem ´Raz na wozie, raz pod wozem´
I chcialam dodac piszcie maile, jak u Was jest? jesli nie odrazu odpisze to wiedzcie, ze napewno czytam;)
Sciskam i nie tylko ja mam tyle pracy Wy rowniez, w tym wszystkim nie mozna dac sie zagonic i pamietac o tym, ktory jest najwazniejszy. Czesto trzeba walczyc o niego w swoim sercu, zeby nie zostal zsuniety na drugi plan w Twoim i moim zyciu. Bog niech bedzie u Was na pierwszym miejscu.
Sciskam i dziekuje, ze jestescie tacy jacy jestescie.
Anet;)
1 komentarz:
Wytrzymasz napewno!!! Nie ma dnia żebym o Tobie nie myślała. Szkoda, że to tak daleko...oddałabym wszystko żeby Ciebie zobaczyć nawet przez sekundę :D:D
Prześlij komentarz