Po trzech dniach przebytych w Limie widze i dostrzegam ile bledow zrobilam podczas podrozy. Jak glupia Polka z Europy z misja przyjechala i ze tknela sie z rzeczywistoscia, ktora przygniata.
Na przyklad zasniecie w poczekalni na lotniku. Czekajac na samolot do Limy, Ania poszla sobie cos kupic do jedzenia moim zadaniem bylo pilnowanie rzeczy np. laptopa, aparatu itp. Po 24 godzinach podrozy siedzialam i walczylam ze snem, lecz mino wszystko oczy sie zamknely i film mi sie urwal, wybudzily mnie slowa Ani "Anetka!" Uff dzieki Bogu nic nie zginelo.
Lima mi uswiadomila ze wystarczy sekunda zeby nie miec zegarka, druga sekunda, zeby nie miec pieniedzy. Nie wazne czy jedziesz taksowka, sa zdolni do tego zeby wybic szybe i wyrwac torebke. Nie sa dla nich przeszkoda obcisle kieszenie. Jesli upatrza sobie Ciebie i tak Cie okradna, sa jak lwy a czlowiek okradziony to ofiara. Straszne, trzeba tylko chodzic, uwazac i nie przejmowac sie kiedys przyjdzie ten dzien, ze Cie okradna. Wazne nie nosic przy sobie duzych sum pieniedzy, nie wyjmowac aparatu w taksowce kiedy czeka na czerwonym swietle, nie poruszac sie w dzielnice, ktore sa niebezpieczne. Nie nosic zegarka na reku, pieniedzy w kieszeni.
Ucze sie tego. Lima inny swiat tu sie nie pytaja czy masz? czy dasz? biora sami bez pytania.
Kradna to potrafia nie wiem czy najlepiej.
1 komentarz:
Nie "głupia" ale faktycznie - Europejka Anetko:) dlatego chyba ten świat jest taki inny... Przytulam:)
Prześlij komentarz