15.10.08
Pozdrawiam
Juz tydzien w Peru. Razem z Ania dostalysmy klase piata. I w tym momencie musze wyjasnic o co chodzi, poniewaz po poludniu przychodza dzieci po szkole, zeby sie bawic i odrabiac lekcje. Przychodza tak 14.30 pol godziny zabawy, nastepnie formacja, czyli modlitwa, slowko i dzieci ida sie uczyc(odrabiaja lekcje zadane w szkole) przerwa - zabawa 15 minut i dalej nauka. Na koniec dzieci ida na cieply posilek.
I wlasienie dostalysmy klase piata, staramy sie zeby zaponowala cisza, ktora umozliwia nauke. W przypadku tych dzieci to jest wyzwanie, poniewaz sa one bardzo zywe rozgadane i pelne energi, sprobujecie takie dziecko posadzic do lawki. Wazne jest, zeby mialy mozliwosc odrobienia lekcji w normalnych warunkach, ktorych brakuje w domu.
Musz sie pochwalic dzis mialam pierwsze slowko w jezyku hiszpanskim, czytane z kartki wczesniej napisane. Dostalam oklaski od dzieciakow, one sa kochane:)
Staram sie im pomagac, lecz to jest trudne. W miare mozliwosci pomagam im z matematyki, lecz wytlumaczyc matematyke w jezyku hiszpaniskim nie nalezy do rzeczy latwych.
Wciaz krzycza na mnie Ela, coz moze zrozumieja, ze nie jestem Ela tylko Aneta.
Mam takich piesciochow – lobuziakow, ktorzy doprowadzaja do takiego smiechu:)))))))))))))))))))))))))
Sciskam!!!
sobota, 18 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Praktyka pedagogiczna :):) super, dawaj Anetka do przodu :D
Prześlij komentarz