czwartek, 9 kwietnia 2009

Opowiesc z Narnii

Witam

Dzis Wielki Czwartek rano razem z Ania wybralam sie na slamsy. Dla dzieci przygotowalysmy film Opowiesc z Narnii. Ogladalam go w Polsce, ale nie ma to, jak sie oglada w domku na slamsach z okolo 50 dzieci, ktorzy tak przezywaja, klaszcza, ciesza sie, ze lew zyje a czarownica zostaje pokonana, natomiast dzieci z Narni staja sie krolewiczami i ksiezniczkami.

Piekna historia, bardzo chcialam, zeby dzieci choc na chwilke poczuly, ze sa swieta. Pamietam, jak bylam mala lubilam obejrzec dobra bajke w czasie swiat.

Niewiem czy ktos z was zauwazyl zwiazek miedzy opowiescia z Narni a historia zbawienia, to pytanie zadawalismy dzieciom, za kazdym razem znalazly zwiazek...

Ps. niestety nie mam zdjec, ale mozecie sobie wyobrazic niewielki domek, krzeselka, drewniana deska i okolo 50 dzieci w srodku na podlodze, w drzwiach, zapatrzonych w ekran telewizoru, zadajacych pytanie senorita a lew bedzie zyl? senorita kiedy bedzie wojna?...

W poludnie przed Msza Sw czyscilam kielichy, Ks Piotr przyszedl i powiedzial ze w tym bedzie dzis najwazniejsze... Pierwszy raz mialam okazje myc kielichy w wielki czwartek do Mszy Sw.

....

Tu w Piura w wielki czwartek chodzi sie do 7 kosciolow. ....

Przed chwilka wrocilam z pielgrzymiki po 7 kosciolach w Piura...

Niesamowite wlasciewie to chodzi sie odwiedzajac najswietszy sakrament, wchodzi sie do kazdego kosciola na chwilke adoracji, odwiedzalam razem z grupa mlodziezy z Bosconi. Ostatnim kosciolem bylo Sankturium Mari Wspomozycielki Wiernych, w tym kosciele zawsze jak wchodze czuje czastke polskosci, i tak tez bylo tym razem ...

Powrot kolega mi zaproponowal piesza,... ja na to pewnie wracamy pieszo, pozniej po dojsciu do postoju taxi wszyscy stwierdzili, ze jest za pozno i zbyt niebezpiecznie... oczywiscie w miedzy czasie mi wyjasnili co sie moze stac ... wrocilismy taksowkami bezpieczniej...

Pozdrawiam...

Z Panem...

Brak komentarzy: