środa, 29 października 2008

23.10.08 Za 15 minut polnoc.



Za 15 min dwunasta, bylam wieczorem z Ksiedzem i z innym z wizyta duszpasterska w „Casa”(czytaj wczesniejsze wpisy jesli nie rozumiesz nazwy) juz sprzatnelam swoja dzialke mieszkania, ktore dziele z dziewczynami i siadam i pisze do Was.

Mam dwie mysli na dzis mysle o tym, ze w Polsce jest miesiac rozancowy nawet myslalam zeby cos wymyslec z rozancem tu z dziecmi, poniewaz mialam tu wrazenie ze ludzie malo sie modla, lecz tu jest inaczej Bog wydaje sie inny taki peruwianski, nawet na obrazach wyglada jak latynos z dlugimi czarnymi rzesami:) Wracamy do sentencji mysli, wiec chodzimi o to ze tez ludzie tu inaczej przezywaja modlitwe, Msze sw. Oczywiscie to sa moje obserwacje, w glab ich serc nie zagladam. Teraz w calym Peru jest miesiac Senor Milagros – Pan Cudow sa pielgrzymi, nawet w moich pierwszych godzinach w Limie trafilam na procesje z tym konkretnym obrazem, ktory czyni cuda podeszlam blizej zeby sie przyjrzec (wtedy jeszcze nie wiedzialm i nie rozumialam, ze to jest tak wazny dla Peruwianczykow obraz) w tlumie myslalam, ze jestem sama, ogladam sie a obok mnie chlopiec z Otwartego Domu Ksiedza Bosco czuwa:) Ludzie tutaj biora dotykaja figurki z tym obrazem i sie zegnaja, czasem sie zastanawiam, ze te figurki sa, jak zywe sluchaja tego co ludzie im szepcza na ucho, a czynia to z taka wiara i rozmodleniem.

Juz usypiam nie dam rady nic wiecej napisac ide spac do jutra postaram sie jutro wiecej napisac

Bozej nocy:)

1 komentarz:

Unknown pisze...

Moja kochana Anetko!!! Jesteś bardzo dzielna, pełen podziw i szacunek :):) Mam prośbę - postaraj się zapamiętać ważne szczegóły to potem powiesz potem mi coś więcej. Co prawda na misję ze względów zdrowotnych wybrać będzie mi się ciężko ale przynajmniej wyobrazę sobie w jaki sposób ludzie tam żyją i do tego wszelkie info z pierwszej ręki :D
Buziaki :*:*